W swoich podróżach muzycznych udało mi się dobrnąć do samego końca. Po zaliczeniu muzyki sufickiej, południowoafrykańskiego gqum oraz kaszmirskiego hip hopu okazało się, że słuchałem już wszystkiego. W związku z powyższym zmuszony byłem wrócić do punktu wyjścia i zacząć słuchać wszystkiego jeszcze raz od początku. Oznaczało to oczywiście powrót do Michaela Jacksona. To był wyborny początek.
No comments:
Post a Comment