Tuesday 20 March 2012

2000

Pamiętam jak dziś rok 2000. Wszyscy znajomi z mojego rocznika organizowali osiemnastki (nieznajomi prawdopodobnie też). Tańce, hulanki, swawole, drinki, szpilki, szminki. Działo się. Właściwie to w pierwszym zdaniu minąłem się z prawdą, bo rok 2000 pamiętam jak przez mgłę.
Dziś sam jestem dziadkiem W bieżącym roku mój rocznik organizuje trzydziestki. Liczę, że po przypudrowaniu pierwszych zmarszczek znowu będą tańce, hulanki, etc. Nie może być inaczej przecież to ostatnia taka fajna okazja przed kryzysem wieku średniego, kiedy to wsiądziemy na sportowe motocykle, poprawimy ufarbowane włosy i zabierzemy naszych 25 lat młodszych partnerów w podróż życia.