Sunday 13 January 2013

Co za tydzień!

W tym tygodniu trzy razy spotkałem się ze starym znajomym. Jako zadeklarowanemu abstynentowi takie spotkania zdarzają się raczej trzy razy do roku. Z racji wieku coraz gorzej znoszę tego typu meetingi, chociaż trzy spotkania w tygodniu to zaledwie 3/7 normy spotkań, którą wyrabiałem na studiach. Poza tym wczoraj (a może dzisiaj) byłem w najgorszym klubie, jaki przyszło mi odwiedzić w mojej długiej karierze klubowicza. Pierwszy raz żałowałem, że przeszedłem selekcję.

Tu nie żałowałem

No comments: