Friday 25 April 2008

A skoro już pytacie co u mnie.

To Wam powiem. Nic, jak zwykle. Choć niekiedy zdarzają się wyjątki.














Czasem wpada do mnie Zespół Pieśni i Tańca "Kłobucczanka". Ja na zdjęciu w wersji prawie jak Armani szybujący hen hen wysoko ponad dachami wieżowców.














Na klatce schodowej Wyborcza szerzy obrzydliwą propagandę wymierzoną w ChRL. Nad drugą windą jest napis "Kto nie lubi Wyborczej ten antysemita".


Czasem chodzę też do pracy. Powyżej efekt pracy. Wariacja na temat zdjęcia dziecka ze Świętym Mikołajem stojącego na moim (tymczasowym) biurku.

2 comments:

david santos said...

Excellent!
Thank you

Discopope said...

Ale za co, David?