Saturday 29 September 2012

Białe koła, czerwone okręgi

U mnie w zasadzie nic. O urlopie, w trakcie którego miałem wypocząć na cały rok, zdążyłem już zapomnieć. Z powrotem wdrożyłem się w system "bierzemy głęboki oddech i byle do weekendu", dzięki czemu czas dostał odpowiedniego przyspieszenia i znając życie jutro będą już święta. Chociaż z tego co widziałem w popularnej sieci niemieckich supermarketów, a widziałem regał z czekoladowymi mikołajami i marcepanem, równie dobrze może się okazać, że święta są już dzisiaj.





No comments: