Monday, 4 November 2024

Army of Whatever

Niekonczacy się wyścig trwa. Na szczęście szykuje się zjazd na pit stop bo opony mózgowe już mocno zdarte. Nic dziwnego skoro od ostatnich wakacji minęło już 168 lat. Szybko ten czas leci. 




Saturday, 26 October 2024

Rollercoaster

Wszystko mocno przyspieszyło, ja cały czas staram się zwolnić. Nie wiem skąd tyle spokoju w środku burzy tropikalnej. To chyba doświadczenie. Albo wypalenie. 



Monday, 7 October 2024

Postapo

Tradycyjny meeting pod Śnieżnikiem tym razem w postapokaliptycznej otoczce, gdyż okoliczne miejscowości zmiótł kataklizm. Pogoda też już wyczerpała limit łaskawości w tym roku i nawet grzyby w lesie nie dopisały. Z pomocą ruszyli na szczęście sąsiedzi, którzy dostarczyli posiłki, napoje a nawet ciepło. Dużo ciepła. W związku z czym meeting był nie mniej udany niż poprzednie, a biorąc pod uwagę, że co roku jesteśmy lepszą wersją siebie, był nawet bardziej udany.  



Monday, 23 September 2024

Jeszcze więcej

Myślałem, że u mnie niewiele ale przejrzałem galerię zdjęć z ostatnich tygodni i okazuje się, że bardzo dużo. Setki kilometrów na piechotę (trochę po płaskim, a trochę pod górę, ale co najważniejsze nadal w szortach) i tysiące kilometrów w trasie (ze sprawnym sprzęgłem i bez check engine wreszcie). Kręgle, powódź, urodziny, wesele, narodziny i znikające biznesy. Poza tym udawanie, że okres letni się nie zakończył a dni nie są krótsze i chłodniejsze. 



Saturday, 7 September 2024

42(0)

Niektórzy mówią, że mężczyźnie (szczególnie w moim wieku) nie wypada chodzić po mieście w szortach. Jeśli to prawda, to z uwagi na warunki pogodowe, już od kilku miesięcy codziennie popełniam modowe faux-pas. Nie martwi mnie to. Wręcz przeciwnie. Życzę sobie, abym mógł je popełniać każdego dnia, przez cały rok. Oczywiście oznaczałoby to, że doświadczamy katastrofalnego ocieplenia, albo że przeprowadziłem się na głębokie południe. Trudno, jest to ryzyko, które jestem w stanie ponieść. 





Thursday, 22 August 2024

Wycisk

Trwa wyciskanie lata z lata. Bliższe i dalsze wycieczki, włóczenie się po mieście po zmroku oraz pluskanie. To mi się chyba nigdy nie znudzi. Odnotować muszę również, że odbyły się igrzyska olimpijskie. Pierwsze od Aten, które nawet śledziłem. Po nich byłem jakoś zawsze zajęty latem, aż do tego roku. 



Friday, 2 August 2024

Niedziela wakacji

Sierpień to już taka niedziela wakacji. Niby jeszcze trwają, niby jeszcze sporo przed nami, ale już powoli czuje się atmosferę schyłku. Słońce coraz niżej, dni coraz krótsze, barwy coraz cieplejsze, jesienne. Kończy się to na co czekałem cały rok. Zaraz przyjdzie obudzić się z poniedziałkowym kacem i zacząć kolejne odliczanie. Staram się oczywiście tak nie myśleć, ale oczywiście mi nie wychodzi.