Sunday 26 April 2009

Kwiecień

Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, to zima definitywnie już się skończyła. Słońce wzmogło moją aktywność. Nadszedł długo oczekiwany czas rozprostowywania kości.
Po kolei. Najpierw badałem zawartość Wisły w Wiśle. Potem świętowałem święta na świętej jeleniogórskiej ziemi. Tydzień później gościłem gościa (prawie że) ze stolicy. Poza tym ozłociłem swoją skromną osobą kilka imprez w lokalnych knajpach. Jeśli dodam jeszcze długie spacery (niekiedy pod wiatr i pod górkę), piłeczkę i wynoszenie śmieci, to nogi aż bolą od samego czytania.
A to jeszcze nie koniec.















Od lewej:B, R, JP 100% (w czapce)















Towarzyszka gier i zabaw














Uchwycić chwilę














Gwiazdy. Reaktywacja.















Zagadka: Jaka to piosenka Budki suflera?