Tuesday 23 November 2021

Do przodu

Życie nie zwalnia. W ostatnim czasie tradycyjnie już dużo wszsytkiego. Dzięki oszczędnościom na śnie udało się zarówno (konkretnie) popracować, jak i realizować się rodzinnie, kulturalnie czy nawet, co rzadkie ostatnio, na gruncie sportowym. Znalazłem czas, żeby obejrzeć wspaniałe, a nieznane mi wcześniej rysunki i obrazy Wandy Czełkowskiej, wdrapać się na Odrodzenie (opić sukces i sturlać na dół), a nawet (uwaga, uwaga) pójść z córką do kina. Jak tak dalej pójdzie to być może przeczytam jakąś książkę.

Thursday 11 November 2021

Między świętami

Święto Zmarłych i święto narodowe za mną a to znak, że już za niedługo the Święta™. Przed nimi oczywiście tradycyjny armageddon w pracy związany z koniecznością zakończenia wszystkich spraw zaplanowanych na 2021 r., na które z różnych przyczyn nie starczyło czasu wcześniej. A potem to już nie wiem.