Wednesday, 24 February 2016

Kiedy Angelina śpi on bada umysły starych ludzi

Nareszcie zasnęła. Ostrożnie wstał z łóżka. Pochylił się nad nią i musnął delikatnie jej policzek ustami.

- Śpij słodko, Angie - wyszeptał najciszej, jak tylko potrafił.

Upewniwszy się, że nie poruszyła się choćby o milimetr wyprostował się i wyślizgnął szybko z sypialni, bezszelestnie zamykając drzwi. W domu nie paliły żadne światła. Korytarz rozświetlał tylko ponury blask księżyca, wpadający przez niezasłonięte okna. Cisza. Po całym dniu cholernego zgiełku wreszcie błoga cisza. Cała szóstka dzieci spała już od dawna w drugiej części ich ogromnego domu.

"Ten spokój nie będzie trwał wiecznie" pomyślał i ruszył przez korytarz. Szedł żwawym krokiem, jednocześnie starając nie robić hałasu. Kiedy dotarł do schodów jego marsz zamienił się w trucht. Co raz szybszy, byle tylko dotrzeć do celu. Na ostatnie piętro właściwie już wbiegł, przeskakując co drugi stopień. Na górze skierował się w stronę niepozornych drzwi na końcu korytarza.

Ostrożnie przekręcił klucz, nacisnął klamkę i wsunął się do niewielkiego pokoju dumnie zwanego jego pracownią. Zapalił światło i oczom jego ukazał się dobrze znany widok. W skromnie urządzonym pomieszczeniu, piętrzyły się stosy kaset wideo oraz tony jego odręcznych notatek, rysunków i wykresów. W kącie stał niewielki zakurzony telewizor.

Na kasetach, które zajmowały większa część pokoju, nie oszczędzając nawet podłogi zapisane były setki godzin wywiadów, które przeprowadził ze starymi ludźmi. Nagrania zawierały odpowiedzi na opracowany przez niego test poprzeplatane tysiącami historii, opowiastek, anegdot i jeszcze raz tych samych historii.

Analizował ten materiał od 3 lat starając zgłębić tajniki umysłu starych ludzi, ale zamiast wniosków i odpowiedzi kumulowały się w nim kolejne pytania. "Dokąd zmierzają zwartymi grupami komunikacją miejską w godzinach porannego szczytu?" "Dlaczego spotykają się akurat w przychodniach?" "Dlaczego nigdy nie spieszy im się, skoro teoretycznie zostało im tak niewiele czasu?" "Dlaczego mamy XXI wiek, a ja nagrywam wszystko na VHSie?"

Wydawało mu się, że nigdy nie uda mu się uporządkować zabranego materiału i znaleźć odpowiedzi na wszystkie stojące przed nim pytania. Nie czekając specjalnie wsunął do magnetowidu pierwszą kasetę jaka wpadła mu w ręce i włączył telewizor. Już po chwili siedział jak w transie, wysłuchując monologu starszego pana i kreśląc przedziwne notatki przy użyciu wiadomych tylko sobie symboli. Nie domyślał się jeszcze wtedy, że dzieło które da mu nieśmiertelność narodzi się już wkrótce.