Tak mi wszyscy życzyli spokojnych świąt, że przyszły najspokojniejsze święta jakie pamiętam. Nie wiem czy to kwestia świątecznej atmosfery, czy może odpowiedniej kombinacji używek i leków, ale poważnie nie pamiętam, żeby ktokolwiek spiął się o cokolwiek przez całe święta (jak na razie przynajmniej). W dodatku spadł śnieg, także Boże Narodzenie, jak z kartki świątecznej. Nie przekłada się to oczywiście na jakieś ogólne wypoczęcie. Nikt chyba jednak nie zakładał, że odpocznie w święta. Nawet w takie spokojne.
No comments:
Post a Comment