Ostatnio w domu coraz częściej zamiast nawału pracy zaczęły pojawiać się znajome twarze. Można by podejrzewać, że wraz z nadejściem wiosny nastąpiło pewne rozluźnienie reżimu pracy. Prawda jest jednak inna (smutna i okrutna). Zwyczajnie najpierw olałem pracę, a teraz muszę ją przepraszać.
No comments:
Post a Comment