W ostatni weekend znowu oddalenie. Tym razem w kierunku skał, jaskiń i Doliny Prądnika. Mieszkanie w chacie na odludziu, poza zasięgiem sieci komórkowych i z dosyć chimerycznym wi-fi pozwala zapomnieć o codziennym pościgu. Po czym weekend się kończy i codzienny pościg pozwala zapomnieć o wszystkim innym.
No comments:
Post a Comment