Korzystając z pięknej pogody zawitałem z eskortą policji i ciocią do górskiej kryjówki. Czas płynął bardzo powoli, głównie na jedzeniu pizzy, jedzeniu czegoś innego i odpoczywaniu po jedzeniu. Odbyłem również sentymentalną podróż (w czasie i przestrzeni) na trasie Cieplice - Staniszów.
No comments:
Post a Comment