Przez 2 tygodnie samotnie stałem na straży domu. W tzw. międzyczasie, żeby nie zwariować z nudów zażywałem kąpieli na świeżym powietrzu. Zaliczyłem również dwa pilne zebrania, a także wycieczkę na Bemowo, gdzie stałem się ofiarą ataku kuli inspiracji (bratobójcza wena) oraz gdzie wkroczyłem na torf ameb biegając po bunkrach i za lotką.
Soundtrack podwójny: - Andy Stott - "Faith In Strangers"; Islaja - "S U U"
No comments:
Post a Comment