Monday, 18 August 2008

Do you wanna ride on the Baltic Sea

I`ll be your mistress C.O.D.

Dwie prawidłowości w moim życiu.
1. Kiedy ściągam koszulkę - słońce zachodzi
2. Kiedy jadę nad Bałtyk - pada.

WIĘC Kiedy jadę nad Bałtyk, nie ściągam koszulki bo i tak pada.
I Nie inaczej było w ostatni weekend.
A Jednak pomimo, że aura nie rozpieszczała, to i tak wypocząłem.
ALE To zasługa odpowiedniego towarzystwa.














Grand Hotel wita w swoich skromnych progach.














Na tym zdjęciu nie świeci słońce i nie pada. Pytanie: czy jestem w koszulce? Dla ułatwienia powiem, że jestem nad Bałtykiem.

5 comments:

drugi głos said...

less is more.
uwielbiam te posty :)

Discopope said...

Ja byłem zły na Gugle po tym jak mój blog spadł o na 3. pozycje. Czułem, że Gugle chce żebym pisał i pisał, bo lider wyników wyszukiwania musi być aktywny.
Na szczęście widzę, że nie wszyscy w Guglach tak myślą.
Dzięki za wsparcie:)

Anonymous said...

Kto bedzie chcial,to i tak Cie znajdzie:)(aluzja do naszej sytuacji;)

Anonymous said...

Ja też jestem nad Bałtykiem. Przeprowadziłam sie :) Ciepłuch

Discopope said...

@Bart: Ty zawsze wiedziałaś gdzie mnie szukać, a jakoś nigdy mnie nie znalazłaś.
No, może raz mnie znalazłaś, ale włożyłaś wtedy "pidżamkę śmierci" zwaną też "pidżamką wiecznej czystości" i sama wiesz jak się skończyło.

@Ciepłuch: Back to the roots? Na stałe czy na wakacje? Fajnie Ci, też bym odmulił realia i odpoczął od Wroc`a. Może teraz łatwiej będzie się ustawić na jakieś piwko.