No cóż, jestem sobie w stanie przypomnieć spokojniejsze okresy w moim życiu. I takie kiedy miałem więcej czasu dla siebie. I takie kiedy było cieplej. W takim wirze przynajmniej czas szybciej płynie. Chociaż właściwie nie wiem czy to plus, czy minus.
Soundtrack na noce i dnie: Syny - "Sen"